Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2018

Na imię jej "dobroć"

Obraz
Do dziś mam w pamięci dzień, w którym do rodziny trafiła amstaffka. Maleńki cień szczeniaka, z zaczerwienionymi od mrozu łapkami, sterczącymi na wszystkie strony kostkami i świerzbiącą skórą. Brzuszek zupełnie zniknął po tym, jak zwróciła w samochodzie kluski, którymi ją napchano przed przekazaniem. Od pierwszej chwili wiadomo było, że z dzieciaczyną jest coś nie tak. Wyglądała po prostu żałośnie. A jednak kupiła nas wszystkich rozweseloną mordką, ogonem, fruwającym jak śmigło i świadomością, że sama już zdecydowała. Podreptała za moim tatą, kiedy ten odszedł kawałek na bok, by odebrać telefon. Krążyła wokół niego, jakby już widziała w nim swojego opiekuna i obrońcę. Wieczorem tamtego dnia, gdy pierwsze emocje opadły, stał przed nami obraz nędzy i rozpaczy. Jeszcze tydzień i byłoby po niej - zawyrokował lekarz weterynarii. Psina miała przed sobą długą drogę powrotu do zdrowia, tę jednak pamiętam jak przed mgłę. Być może dlatego, że mała była po prostu naszym drugim, kochanym

Czy na sali jest lekarz?

Obraz
Bardzo nie lubię bezproduktywnego użalania się nad jakimś stanem rzeczy tylko dlatego, że istnieje taka możliwość. Przychodzą jednak takie momenty, w których zastanawiacie się, jak to możliwe, że ziemia jeszcze się kręci i dlaczego ktoś winny wadliwemu systemowi do tej pory ne został rozerwany końmi. Szczególnie, jeśli sprawa dotyczy zdrowia lub życia waszych bliskich. Jestem zwolenniczką myślenia, że za słowami powinny iść czyny. Jeżeli dostrzegasz, że coś nie działa jak należy i wyrażasz na ten temat swoje zdanie, niech to będzie konstruktywna opinia. Coś ci nie pasuje - zmień to. Nawet, jeśli fizycznie nie jesteś w stanie, niech twoje słowa mają znaczenie, będą mobilizacją albo przestrogą. Ale nie narzekaj dla samego narzekania. Tak sobie powtarzam od czasu do czasu, w trosce o komfort swój i osób w moim otoczeniu. Może dzięki temu nie żyje się łatwiej, ale z pewnością bardziej produktywnie. Bywa, że to się udaje. Potraktujcie więc teraz moje narzekanie jako pewną wskazówkę